Weekendowe wydanie największej gazety w Belgii. Bardzo się cieszę.
Tag: Jakub Małecki (page 8 of 26)
To już dziś – premiera audiobooka „Historii podniebnych”. Czytamy Krystyna Czubówna i ja (a w kilku tekstach dołączają do nas również inni lektorzy). Ponadto w wersji audio tej książki znalazła się niespodzianka: nowe, nigdy wcześniej niepublikowane opowiadanie. Całość można już odsłuchać w serwisie audioteka.pl – dokładnie TUTAJ – a za miesiąc również na wszystkich innych platformach. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
„Historie podniebne” ukazały się, trochę na zasadzie eksperymentu, w limitowanym nakładzie i wyłącznie w sklepie wydawnictwa SQN. Okazało się jednak, że polubiliście tę książkę, a na dodatek jej fragment znalazł się w nowym podręczniku do języka polskiego. Teraz wydawca postanowił przygotować również wersję audio. Jest mi niezmiernie miło przekazać wieść, że lektorami książki będą… Krystyna Czubówna i ja. A to jeszcze nie koniec niespodzianek dotyczących tej produkcji. Premiera już za chwilę.
Passa Porta to organizowany w Belgii co dwa lata prestiżowy festiwal literacki, na który zapraszani są pisarze z całego świata. Poprzednim gościem z Polski była Olga Tokarczuk, i naprawdę niesamowicie mi miło, że w tym roku pojadę tam ja. Spotkanie odbędzie się 28-go marca o 16:30, po angielsku, i będzie można obejrzeć je TUTAJ.
Dotarła do mnie właśnie miła wiadomość, że „Saturnin” otrzymał nominację w plebiscycie Lubimyczytać na najlepszą książkę roku. Policzyłem, że po raz szósty z rzędu mój tytuł znajduje się wśród tych „najchętniej czytanych i najlepiej ocenianych” – naprawdę bardzo to doceniam. Gdybyście mieli ochotę zagłosować na którąś z książek (a towarzystwo wspaniałe – m.in. Mira Marcinów, Joanna Bator czy Elena Ferrante), można to zrobić TUTAJ.
Po premierze „Saturnina” dzieją się zdumiewające rzeczy i wszystkim Wam bardzo za to dziękuję. Tymczasem chciałem podzielić się z Wami czymś innym. Na zdjęciu znajduje się okładka słoweńskiego wydania „Rdzy”, które za dwa tygodnie ukaże się nakładem KUD Sodobnost. Książkę przetłumaczył (z tego, co słyszałem, znakomicie) Klemen Pisk. Niedługo później w Rosji wydawnictwo ACT opublikuje „Dygot”, który przełożył Denis Viren, a na początku przyszłego roku w Niemczech nakładem Secession Verlag ukaże się „Rdza” w tłumaczeniu Renate Schmidgall. W Holandii wyczerpał się cały nakład „Rdzy”, a potem cały pierwszy dodruk, i właśnie przygotowano kolejny.
To naprawdę niesamowite, że mały albinos Wiktor szepcze ludziom do uszu w innych krajach, że na nocnych stolikach czekają na powrót swoich właścicieli rozpoczęte historie o Chojnach, że jacyś czytelnicy w swoich fotelach, w tramwajach i na ławkach w parku przeżywają te opowieści w językach, w których nie potrafiłbym się nawet przywitać. To jest znacznie więcej niż spełnienie moich marzeń.