Bardzo miłe wieści w trudnych czasach: w belgijskim dzienniku De Standaard ukazała się niesamowita recenzja książki tygodnia, czyli „Rdzy“. Jeśli wierzyć google translatorowi, recenzentka pisze takie rzeczy, że się czerwienię po pięty. Pozdrawiam z domu – „polska Elena Ferrante“.

Belgia-1