Kolega chce żyć i fajnie byłoby mu w tym pomóc:

rw

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1113400845374876&id=100001149121159

„PROŚBA O CZAS…

Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Postaram się napisać jasno, klarownie i bez dramatu. Nie zamieszczając też zdjęć na których leżałbym w łóżku i błagalnie, wycieńczonym wzrokiem prosił o pomoc. We mnie szarpie się życie. Taka jest prawda.

Brakuje mi jednej rzeczy. Czasu. Aby zebrać pieniądze na I turę terapii (leczenie dożylne B17+prywatne wizyty i opieka pielęgniarska+kroplówki i strzykawki)
Czas jest kluczowy ponieważ tracę siły.
Jestem w trakcie Wykładów Motywacyjnych (najbliższy 27 września w Bojanowie). W przygotowaniu są już następne. Zbieramy pomysły i chęci na koncerty kabaretowe by zebrać potrzebne fundusze. Jestem pod opieką fundacji Salemander z która staramy się zamieścić profil na siepomaga.pl. Niestety ciągle potrzebne są jakieś dokumenty. To trwa.
Wiem, że zarobię i że razem uzbieramy ale na to wszystko jest potrzeby czas, którego nie mam.

Kurację powinienem zacząć już teraz. Nie mogę czekać aż organizm padnie całkowicie i nie będzie miał sił walczyć.

Mam już przygotowany pokój. Wsparcie pielęgniarskie. Warunki. Ja sam jestem gotowy.

Półroczna kuracja to koszt minimum 40 tyś zł.
Jednak ja skupiam się na pierwszym kroku, na stracie.
To koszt 6 tyś zł. To da mi 12 dni życia i rezultaty, które mogę od razu potwierdzić badaniami. Potwierdzić jak reaguje mój organizm i jak szybko będę zdrowiał. Szanse? 60-70 % Dla mnie brzmi to jak 100% :)

Dlatego proszę Was, jeśli macie możliwość wesprzeć mnie bym mógł zacząć najszybciej leczenie, będę wdzięczny za każde wsparcie.

Rafał Wesołowski
nr konta:
21 1940 1076 4754 8872 0000 0000

Dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna!”